Siemka, wpadałam na chwilę i pomyślałam, że napiszę coś. Otóż dzisiaj obcięłam moje długie spodnie na krótkie. Akurat przydały się na dzisiejszą pogodę. Było baaardzo ciepło. A jaka pogoda tam u Was?
Oto spodnie po obcięciu:
A co jedliście na obiad? Gotowane lub smażone potrawy?
Chciałabym Wam polecić pyszny obiad na upalne dni. A mianowicie chłodnik.
To inaczej zimny barszcz. Ja mam z kartonu z firmy Hortex. Do tego najlepsze są solone ziemniaki. Dodatkowo ogórek świeży pokrojony w plasterki ze szczypiorkiem.
Do zobaczenia
hej, masz fajnego bloga, dodaję się do obserwatorów, będę wpadać częściej! :) ciekawe tło;>
OdpowiedzUsuńczekam na rewanż:)
Ja ugotowałam ryż z doprawioną piersią z kurczaka :)
OdpowiedzUsuńFajnie ci wyszły te spodenki ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://fotoinigi.blogspot.com/